W ostatnią i deszczową niedzielę maja, odbyło się długo oczekiwane zawody na torze Rakietowa. Właśnie minął tydzień od "Drift Open" a na Tor "Rakietowa" znowu zajechała masa samochodów.
Na Rakietową dotarłem w okolicach godziny 12:00. Tylko jak wszedłem na teren toru i zobaczyłem Subaru Imprezę Tomka Śliwy to od razu pomyślałem - "Będzie grubo". Poszedłem dalej i ujrzałem wystający tył BMW E30 Maćka Figla, który podobno nie wyhamował na mecie i jego "Beta" zażyła tej cudownej kąpieli. Obserwowałem całe zdarzenie z równych miejsc. Jednym z nich była górka na której stał Kacper Puszkiel komentując, że to koniec tego BMW. Wracając do samych zawodów. Udało mi się zfilmować pożyczonym aparatem cyfrowym od Maciejova samo zapoznanie z trasą po wypadku Maćka Figla oraz nieszczęsne wyciąganie BMW z tego stawiku.
Pozdrawiam i zapraszam do komentarza:
Fajnie że są jakieś filmiki. Zdarzenie z Bm-ką w kąpieli udało mi się zobaczyć na żywo. Współczucia dla właściciela. Było to bardzo widowiskowe chociaż z pewnością kierowcy nie było do śmiechu. Tym razem jeszcze nie startowałem. Mam nadzieję że się to niedługo zmieni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niezaprzeczalnie, zmienne warunki pogodowe miały decydujący wpływ na końcowe rozstrzygnięcia w poszczególnych klasach, bo oprócz walki z czasem (pokonywanie prób) trzeba było czasami intuicyjnie wybrać odpowiedni na DANĄ CHWILĘ komplet opon:D jeśli chodzi o widowiskowość to spory szacunek dla kierowcy Toyoty 4WD, konkretne opanowanie tego samochodu + fioletowe E36 na wrocławskich blachach, też poślizgów nie szczędził, będę bardzo dobrze wspominał te zawody:P
OdpowiedzUsuńTen w fioletowej e36 to jest Kacper Puszkiel - zobacz sobie na YouTube co on wyparawiał podczas ubiegłorocznego Rajdu Elmot :P
OdpowiedzUsuńaaaaa...:D nie no to jasna sprawa:D "bokiem do przodu" i te sprawy:D jak najbardziej kojarzę żółte E36 z RSMP i GSMP (dokładnie z rundy w Rościszowie) :)
OdpowiedzUsuńTak, to jest dokładnie ten człek :D
OdpowiedzUsuń